Ponad dwa lata temu wydziergałam miętową chustę, która miała mi służyć w chłodniejsze wiosenne i letnie wieczory. Tymczasem chusta była intensywnie użytkowana w czasie, gdy jeszcze codziennie pracowałam w biurze, w klimatyzowanym biurowcu, gdzie temperatura w pokojach nie przekraczała 19 stopni Celsjusza niezależnie od pory roku. Nie wspominam tego okresu zbyt dobrze. Notorycznie marzłam, a biurowy dress code wymagał określonego ubrania, co najczęściej sprowadzało się do spódnicy i koszuli.
Do wykonania tej niedużej chusty zużyłam dwa motki włóczki Malabrigo Silkpaca, a ponieważ jest ona aktualnie (chociaż nie w tym kolorze!) dostępna w sklepie, to chciałam pokazać jak wytrzymała i dobra gatunkowo jest to włóczka. Chusta trzyma kształt, nie zmechaciła się, nie rozciągnęła, wygląda nadal pięknie i efektownie. Robiłam na drutach z żyłką nr 3,00 mm.
Włóczki Malabrigo należą do moich ulubionych, a dodatkowo alpaka jest przędzą, którą wyjątkowo lubię tak w przerabianiu co i w użytkowaniu. Muszę dodać, że alpaka potrafi lekko podgryzać, więc nie jest wcale takie oczywiste, że kupując jakąkolwiek alpakę będziemy mieć delikatną dzianinę. Silkpaca natomiast jest lekka, delikatna dla skóry, puszysta i bardzo ciepła, po prostu sama rozkosz w noszeniu. W składzie posiada 70% baby alpaki i 30% jedwabiu.
Chusta ma wymiary 140x 40 cm, wystarczające aby ogrzać plecy i ramiona.
Wydziergałam ją według wzoru dostępnego tutaj:
https://www.garnstudio.com/pattern.php?id=6449&cid=5
Podsumowanie
Z tej samej włóczki tydzień temu prezentowałam sweter , a w galerii można jeszcze zobaczyć perłowy ponczo-szal, o którym pisałam również na FB. Z całą pewnością jeszcze sięgnę po tę cudowną włóczkę i Ciebie również do tego zachęcam.
Kolory włóczki Silkpaca dostępne w sklepie:
Comments